Białostocki policjant oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmierci niemieckiego turysty nie przyznał się we wtorek w sądzie do winy. Broni się mówiąc, że to jego przełożeni sugerowali, by w czasie tej interwencji użył miotacza gazu.
Białostocki policjant oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmierci niemieckiego turysty nie przyznał się we wtorek w sądzie do winy. Broni się mówiąc, że to jego przełożeni sugerowali, by w czasie tej interwencji użył miotacza gazu.